niedziela, 23 sierpnia 2015

Kto z nas się lepiej sprzedał i dlaczego "Owczy stek" jest smaczny?


Uwaga! To nie jest blog kulinarny!


Jakiś czas temu w mediach, szczególnie społecznościowych, zrobił się kocioł. 

"SPRZEDAŁ SIĘ!"

"JAK TO?!"

"NIE BĘDĄ NAS JUŻ SZANOWAĆ!"

Domyślacie się, "o co mi biega"?

Tak? Nie? 

I tak przeczytajcie!


Kto z nas się lepiej sprzedał?

Oto i nasza przyczyna!

Fragment wpisu z konta Facebook Szczepana Twardocha

Pan ten jest sobie, stoi, opiera się obok naprawdę fajnego Mercedesa. I co jest w tym szokującego?

TO PISARZ!

A że pisarz to wieszcz narodowy przymierający głodem, to coś tu nie pasuje. A wiecie, co zrobił ten pan? Cytując Żulczyka, "rozwalił etos dziada"!

Podniosły się lamenty, krzyki i płacze nieszczęsnych. Ajajaj...

A wiecie co?
Co powiecie na to, że WY TEŻ SIĘ SPRZEDAJECIE?
Ja, Paula, blogerzy, youtuberzy, urzędnicy, bibliotekarki, woźny i każdy, kto tylko pracuje.

Pomysł na ten wpis wpadł mi do głowy, kiedy na różne sposoby promowałam naszego bloga. Sama poczułam, że trochę się sprzedaje, a na dodatek "za frajer". Kolejny dowód na to, że jestem paradoksem.
Przecież poświęcam swój czas i energię, a mogłabym przeczytać np. "Granicę" albo dokończyć "Więcej niż możesz zjeść". Albo nawet pospać do końca tych wakacji!

A kto powiedział to wcześniej?

Tadam! 

Warte posłuchania - Kotarski w "20 m2 Łukasza"

Sama miałam odmienne zdanie jeszcze niedawno. "Reklama? - Broń Boże!". Tylko czas wszystko weryfikuje. Moje zdanie zaczęło się zmieniać, kiedy posłuchałam i obejrzałam "Na wróble" Meli Koteluk. W teledysku ulokowana jest herbata Dilmah. Niby jest reklama, ale całość boska! Polecam całą serię "W rytmie natury". Dopóki wszystko robione jest ze smakiem i nie jest przesadnie naciągane - why not?



Dlaczego "Owczy stek" jest smaczny"?

Już Wam wyjaśniam!




Nasza blogowa rodzina się powiększyła. Mamy siostrę! Wakata z "Owczego steku" jest z nami, a my z nią!
O czym pisze? Jak to mówi - "owszystkiem"! Wakata, co nam bardzo się podoba, jest artystyczną duszą. Pisze często poetycko, lirycznie. Jest, tak jak my, młodym narybkiem w tym szalonym stawie, ale radzi sobie bardzo dobrze!


Co jeszcze nas łączy? Na pewno szkoła, to, że jesteśmy totalnymi "HUMANKAMI" i pisać musimy, bo inaczej się nie da!


WAKATO, my też całujemy rączki i padamy do nóżek!


~ Stefa





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz