sobota, 21 listopada 2015

Kasa czy szczęście?

KASA CZY SZCZĘŚCIE?


Teraz się zastanówcie, czy pieniądze dają szczęście.




Niedługo czekają mnie ważne wybory. Zdanie matury, wybór tzw. dobrych studiów, które dadzą mi w przyszłości tzw. dobrą pracę. 

I jeśli jesteście w klasie maturalnej tak, jak ja i Paula, na pewno wiecie, o czym mówię. Nauczyciele, którzy ciągle mówią o maturze (taki mają obowiązek, muszą nas przygotować, ale nauczyciel też człowiek i nie każdemu przygotowanie wychodzi), rodzice mówiący ciągle o studiach, które dadzą nam pieniądze. Problem w tym, że nie każdy chce być lekarzem albo prawnikiem...



I ponawiam swoją prośbę. Teraz zastanówcie się, czy pieniądze dają szczęście. Najpierw zdefiniujmy, czym są dla nas pieniądze, a (przede wszystkim) czym szczęście i zróbmy sobie bilans:

PIENIĄDZE                                                   SZCZĘŚCIE
                                             




I jak Wam wyszło?




Nie będę nikomu mówić, co ma robić w życiu, bo sama mam uczulenie na "pójdź na medycynę albo ekonomię". Nie powiem też, żeby ktoś nie zwracał uwagi na pieniądze. Za coś trzeba żyć. Jednak nigdy nie dajcie siebie stłamsić. 

Moim zdaniem, jeśli ktoś robi coś dobrze, to powinien być doceniony, Wiem, że świat jest brutalny. Takie jest życie i takie czasy. Nie chodzi o to, by być kolejnym pokoleniem romantyków, którzy zostaną z pustymi rękami i głową pełną rozczarowań. Przecież można znaleźć "złoty środek". Przecież całe życie nie będziemy pracować jako wolontariusze. 


Nie dajcie się! Nikt za Was tego życia nie przeżyje. Podejmujcie samodzielne decyzje, za które sami weźmiecie odpowiedzialność. Nie wszystko musi udać się od razu. Nie wszystko się zawsze "opłaca".

Bądźcie sobą i tyle. 


~ Stefa








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz