sobota, 17 grudnia 2016

Kim jesteś?


Zanim zacznę.
Trzymajmy się mocno. Trzymajmy się razem. Wszyscy. Bez względu na poglądy.
To, co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Przechodzi pojęcie osoby, która (tak jak ja) urodziła się i żyła w kraju wolnym. Zaczynam to poczucie wolności tracić...


ŹRÓDŁO


Dzisiaj chcę Was zaprosić do poznania siebie samych. Nie będzie to żadna psychozabawa, a tym bardziej cokolwiek poważniejszego z tej dziedziny. Zadajcie sobie kilka prostych pytań, o których może wcale nie pomyśleliście.





Święta to czas, kiedy staramy się, by atmosfera wokół nas była jak najbardziej przyjazną. Jesteśmy czasami w stanie przyznać, że lubimy te świąteczne reklamy, zapach mandarynek, a odważniejsi nadal przyznają, że święta bez Kevina to nie święta. Ale wielu z nas też przypomina sobie tych, którzy odeszli. Pewnie przede wszystkim swoich przodków. Wspominamy ich słowa, uśmiechy, przyzwyczajenia. Jednak czy sięgaliście głębiej?

Wiecie, skąd jesteście, prawda? Większość z nas wie. Może rodzice czy dziadkowie odpowiadali Wam, jak to było pokolenia wstecz. II wojna światowa, a właściwie działania, które po niej nastąpiły, rozrzuciły ludzi różnych kultur.


Kim jesteś?
ŹRÓDŁO

Zadajmy sobie kilka pytań:

1. Czy znamy swoje korzenie?
2. Czy próbowaliśmy się w nie zagłębić?
3. Czy wiemy, gdzie mieszkamy? Jaka jest historia tego miejsca?


Każdy z nas korzenie ma. Jednak wielu nie zwraca uwagi na swoją tradycję, na historię samej/samego siebie. Wiele kultur jest dziś słabymi, na wyczerpaniu lub co najmniej odrzuconymi na pewien margines. 

Znam ludzi hybrydycznych. Polaków, którzy czują, że ich tożsamości nie można zawrzeć jedynie w polskości. Bo na przykład ich dziadkowie byli z Kresów, bo czują też więź z folklorem, językiem, gwarą miejsca, w którym dane im żyć. 

W tym czasie, kiedy mówi nam się, jaki Polak jest prawdziwy w jedyny i słuszny sposób, może i jest trudno się wprost zdefiniować. Jednak pamiętajmy - żaden człowiek nie jest jednowymiarowy. Nie zapominajmy, skąd pochodzimy. 

Jeśli nie masz aspiracji, by poznawać folklor, poznaj historie rodzinne, koleje losu miejsca, z którego jesteś czy w jakim mieszkasz. Kiedy znamy podstawy, przeszłość, łatwiej jest budować przyszłość.


ŹRÓDŁO


Ja jestem Polką. Jestem Kaszubką.
Myślę, że umiałabym zrezygnować ze swojej tożsamości. Jedno drugiemu nie przeszkadza, a wręcz się dopełnia. I wiem doskonale, o ile byłam uboższa ja sama, dopóki w sobie tego nie odnalazłam. 

Nie rezygnujmy z siebie. Z tego, co nas buduje. Bo swoje "mniejsze" kultury zobaczymy już tylko w muzeum. Jeśli nie my, to nasze dzieci. 



~ Stefa




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz