Zanim zacznę.
Trzymajmy się mocno. Trzymajmy się razem. Wszyscy. Bez względu na poglądy.
To, co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Przechodzi pojęcie osoby, która (tak jak ja) urodziła się i żyła w kraju wolnym. Zaczynam to poczucie wolności tracić...
ŹRÓDŁO |
Dzisiaj chcę Was zaprosić do poznania siebie samych. Nie będzie to żadna psychozabawa, a tym bardziej cokolwiek poważniejszego z tej dziedziny. Zadajcie sobie kilka prostych pytań, o których może wcale nie pomyśleliście.
Święta to czas, kiedy staramy się, by atmosfera wokół nas była jak najbardziej przyjazną. Jesteśmy czasami w stanie przyznać, że lubimy te świąteczne reklamy, zapach mandarynek, a odważniejsi nadal przyznają, że święta bez Kevina to nie święta. Ale wielu z nas też przypomina sobie tych, którzy odeszli. Pewnie przede wszystkim swoich przodków. Wspominamy ich słowa, uśmiechy, przyzwyczajenia. Jednak czy sięgaliście głębiej?
Wiecie, skąd jesteście, prawda? Większość z nas wie. Może rodzice czy dziadkowie odpowiadali Wam, jak to było pokolenia wstecz. II wojna światowa, a właściwie działania, które po niej nastąpiły, rozrzuciły ludzi różnych kultur.
Zadajmy sobie kilka pytań:
1. Czy znamy swoje korzenie?
2. Czy próbowaliśmy się w nie zagłębić?
3. Czy wiemy, gdzie mieszkamy? Jaka jest historia tego miejsca?
Każdy z nas korzenie ma. Jednak wielu nie zwraca uwagi na swoją tradycję, na historię samej/samego siebie. Wiele kultur jest dziś słabymi, na wyczerpaniu lub co najmniej odrzuconymi na pewien margines.
Znam ludzi hybrydycznych. Polaków, którzy czują, że ich tożsamości nie można zawrzeć jedynie w polskości. Bo na przykład ich dziadkowie byli z Kresów, bo czują też więź z folklorem, językiem, gwarą miejsca, w którym dane im żyć.
W tym czasie, kiedy mówi nam się, jaki Polak jest prawdziwy w jedyny i słuszny sposób, może i jest trudno się wprost zdefiniować. Jednak pamiętajmy - żaden człowiek nie jest jednowymiarowy. Nie zapominajmy, skąd pochodzimy.
Jeśli nie masz aspiracji, by poznawać folklor, poznaj historie rodzinne, koleje losu miejsca, z którego jesteś czy w jakim mieszkasz. Kiedy znamy podstawy, przeszłość, łatwiej jest budować przyszłość.
Jeśli nie masz aspiracji, by poznawać folklor, poznaj historie rodzinne, koleje losu miejsca, z którego jesteś czy w jakim mieszkasz. Kiedy znamy podstawy, przeszłość, łatwiej jest budować przyszłość.
ŹRÓDŁO |
Ja jestem Polką. Jestem Kaszubką.
Myślę, że umiałabym zrezygnować ze swojej tożsamości. Jedno drugiemu nie przeszkadza, a wręcz się dopełnia. I wiem doskonale, o ile byłam uboższa ja sama, dopóki w sobie tego nie odnalazłam.
Myślę, że umiałabym zrezygnować ze swojej tożsamości. Jedno drugiemu nie przeszkadza, a wręcz się dopełnia. I wiem doskonale, o ile byłam uboższa ja sama, dopóki w sobie tego nie odnalazłam.
Nie rezygnujmy z siebie. Z tego, co nas buduje. Bo swoje "mniejsze" kultury zobaczymy już tylko w muzeum. Jeśli nie my, to nasze dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz