RECENZJA NAJWSPANIALSZEJ KSIĄŻKI AUTORSTWA MARKA HŁASKI pt. "Następny do raju".
![]() |
Prozaik. Scenarzysta filmowy. Diabeł wcielony. Romantyk. Geniusz. Autor tej znakomitej książki. |
Szczerze? Boję się, że to spieprzę.
Bo "Marek był postacią niezwykłą, był ciekawszy on jako człowiek niż jego twórczość." Zgadzam się z Panią Barbarą Stanisławczyk, zgadzam się również z tym, że Mareczek był jednym z najbardziej kontrowersyjnych pisarzy. Zgadzam się z Leopoldem Tyrmandem, który chyba pisał o nim najpiękniej "Był człowiekiem z mułu i kurzu. Jak każdy z Nas jest. Nawet Ci wypolerowani i omaszczeni intelektualno-ideowym gnojem, z którego nikt nic nie ma(...) To, co malował, było wielkie przez swe cudowne, irytujące skrzywienie, deformację, skos. Był romantykiem, a więc mazał i upiększał."
Ale cóż. Jeśli spieprzę, to ja będę następna do bram piekła.
![]() | |
Jeden chyba z najpopularniejszych jego cytatów z "Następnego". |
Lecz główną postacią nie jest Apostoł. Warszawiak. Człowiek z pustym placem zamiast twarzy. Niewątpliwie jest ciekawą postacią, właściwie jak każdy.
Jedyny - Orsaczek - ma marzenia. Taksóweczka. Zbiera pieniądze, odkłada każdy grosz, podczas gdy inni zalewają się w trupa. Oszukano go. Ma za mało pieniędzy. Marzenia odleciały gdzieś daleko, nie ma szans na wyrwanie się z tego miejsca.
Dlaczego taki tytuł powieści? Wyobraźcie sobie. Zima. Góry. Niebezpieczeństwo samo w sobie. Ciężarówki w opłakanym stanie. Tam nie szans, by przeżyć.
Gorzej być nie może? A co, jeśliby dodać do tego kobietę? Wpleść ją w tę fabułę? Byłoby jeszcze większe piekło.
Muszę Was zaskoczyć. To nie jest zwykła fabuła. Sam autor pisze w "Ani wstęp, ani posłowie", że fabuła ta nie jest do końca zmyślona. Możemy nawet wysnuć taki wniosek, czytając biografię Marka.
"Zagadka życia" powiedziałby Warszawiak.
O Marku nie można zapomnieć. Jedyne, co zrobiłam to szkic. Szkic jego osoby i tej książki. Samemu trzeba dorosnąć. Samemu trzeba go poznać. Od nowa. Po swojemu.
Nie lubicie czytać? A co powiecie na film fabularny z 1958 roku, nakręcony właśnie na podstawie tej książki? "Baza ludzi umarłych" w reżyserii Czesława Petelskiego. Polecam.
Nie lubicie starych filmów? A co powiecie na muzykę? Zespół The Analogs. Może ktoś z Was zna. Jeśli tak, to wiecie, że mają płytę Hlascover Rock, która właśnie próbuje poprzez swoją nazwę upamiętnić jego twórczość. Także ja, poprzez ten mały, bezkształtny post próbuję i będę próbowała to robić.
![]() |
Skubany. Zawsze z papieroskiem. |
W sobotę idę do kina na " Z dala od zgiełku". Jeśli jesteście zainteresowani recenzją, to możecie napisać w komentarzu. :)
~Paula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz